moja dynia skończona
18 krzyżyków na jakie brakło mi nici zostało wyszyte
tak się prezentuje i jutro lub w czwartek leci do kobietek które
uszyją z niej poduszkę dla chorych dzieci
wiem że ten wzór może nieszczególnie jest dla dzieci
tylko że nie dam rady wyszyć nic co by odpowiadało dzieciom więc leci dynia
przynajmniej na coś się przyda to moje szaleństwo
pozdrawiam :)
Cudnie prezentuje się dynia w całości:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie mam teraz czasu na nic twórczego, bo nawet chętnie bym sobie taką wyszyła.
Piękną dynię wyszyłaś, moja będzie na przyszłoroczną jesień;-)
OdpowiedzUsuńCudna dzieciakom na pewno się spodoba,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to szybciutko wyhaftowałaś tę piękna dynię, śliczna!
OdpowiedzUsuńnaprawdę pięknie się prezentuje. Musisz mieć bardzo dobre serce, żeby się rozstać z takim fajnym haftem :)
OdpowiedzUsuńPiekna dynia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna dynia Ci wyszła.
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniała poduszka.
dyńka wyszła cudownie! te zawijasy i te kształty! cudna! gratuluję ukonczenia :)
OdpowiedzUsuń