mój słoiczek jest mały, ale przynajmniej widać że coś przybyło
bo w większym moje nitki by zginęły ;)
co do poprzedniego wpisu to macie rację to się nazywa złośliwość rzeczy martwych
ponieważ brakło mi nici na dosłownie 18 krzyżyków :(
pozdrawiam i miłego dzionka
Aleś robotna kobita, słoik prawie pełen!
OdpowiedzUsuń