sobota, 19 listopada 2011

listownik i ...

zrobiłam taki listownik na zamówienie
długo zastanawiałam się czym go przyozdobić
w końcu padło na ptaszęta - do kompletu powstaje jeszcze
jedna rzecz, ale o tym innym razem ponieważ niby nie mają czasu zaglądać do komputera, ale ...
i wyjdzie tak ja z szalem dla koleżanki wstawiłam go tutaj bo liczyłam że tu nie zagląda
a okazało się inaczej i widziała go za nim dostała :(
tak się prezentuje nasza dzisiejsza drożdżówka robiona przez córcię ;)

dziewczyny dziękuję za miłe słowa na temat szalików :)

Haniu ja wiem że jak chce się większe spękania trzeba grubiej
i odwrotnie, ale widać ,, potrafię" zepsuć
muszę wypróbować jeszcze jedną rzecz którą podejrzewam o taki właśnie efekt psucia w moim wykonaniu
i zobaczymy co  z tego wyjdzie, a jak nie to najzwyczajniej dam sobie spokój ze spękaniami :(


Kasiu ja jak wzięłam ciasto do mamy to też bałam się go jeść w razie kontroli drogowej bo to jednak prawie sam alkohol ;)

pozdrawiam i miłego wieczoru wszystkim

6 komentarzy:

  1. Listownik wyszedł wspaniale, szalenie mi się podoba :)) Ciasto - no cóż dobrze, że tylko na fotce, bo już bym go zjadła, bo wygląda na bardzo, bardzo apetyczne ;))
    Basiu - trzymam kciuki odnośnie spękań

    OdpowiedzUsuń
  2. O, o - jaki piękny ten listownik!Pycha wygląda to ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny listownik, bardzo elegancki. A ciacho- aż ślinka pociekła :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu -listownik extra .
    Dla córci brawa za to apetyczne ciasto

    OdpowiedzUsuń