piątek, 24 lutego 2012

w końcu coś papierowego

tak jak obiecałam
ponieważ album doleciał do właścicielki to mogę go Wam pokazać
to chyba najdłużej robiona przeze mnie praca
dobrze że Ania okazała się cierpliwa
bo jakoś wena mi nie służyła, ale w końcu udało się skończyć
tak się prezentuje


przepraszam za tą ilość zdjęć, ale inaczej nie mogłam

serduszka niby  z cienkiej blaszki a dziurki musiałam zrobić przy pomocy młotka i gwoździa ;)
papiery z UHK i pozostałości z ILS
ćwieki od Endiego
trochę z Wycinanki

miłego odpoczynku tym którzy dotrwali do końca ;)

prośba jeszcze Dziewczyny Kochane wyłączcie weryfikacje obrazkowe ponieważ zabierają dużo czasu a ja jednak jak Was odwiedzam to chciała bym coś napisać  tylko że to dodatkowe jak dla mnie utrudnienie mnie trochę zniechęca bo w tym czasie mogła bym już odwiedzić kolejny blog 

jeżeli u mnie coś takiego wyskoczy proszę dać mi znać 

9 komentarzy:

  1. Jest piękny i te wszystkie detale - podziwiam :)
    zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny albumik i myślę, że wato było cierpliwie na niego czekać. Co do weryfikacji słownej - jestem za....... :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Cudny jest!!! Taki dopracowany w każdym calu. A strona z limuzyną, jak dla mnie, naj!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. po prostu cudo,właśnie w takiej tonacji poproszę ten ,o którym rozmawiałyśmy i te nutki też jak najbardziej wskazane,piękne....

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczny. Jak to wena nie służyła? Służyła, służyła skoro powstało takie cudeńko. A że może dłużej - nieważne, na taki efekt warto czekać!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Basia- album jest fantastyczny. Napracowałaś się i to bardzo, ale efekt jest powalający.

    OdpowiedzUsuń
  7. Album jet prześliczny, a wzorek jest już na Twojej poczcie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Albumik super, urzekła mnie ślubna limuzyna ( genialnie to zrobiłaś)... Matko jak mnie wkurzają te weryfikacje, czasami nie da się odczytać tych nowych 2 wyrazowych koszmarków.

    OdpowiedzUsuń