tak jak obiecałam
ponieważ album doleciał do właścicielki to mogę go Wam pokazać
to chyba najdłużej robiona przeze mnie praca
dobrze że Ania okazała się cierpliwa
bo jakoś wena mi nie służyła, ale w końcu udało się skończyć
tak się prezentuje
przepraszam za tą ilość zdjęć, ale inaczej nie mogłam
serduszka niby z cienkiej blaszki a dziurki musiałam zrobić przy pomocy młotka i gwoździa ;)
papiery z UHK i pozostałości z ILS
ćwieki od Endiego
trochę z Wycinanki
miłego odpoczynku tym którzy dotrwali do końca ;)
prośba jeszcze Dziewczyny Kochane wyłączcie weryfikacje obrazkowe ponieważ zabierają dużo czasu a ja jednak jak Was odwiedzam to chciała bym coś napisać tylko że to dodatkowe jak dla mnie utrudnienie mnie trochę zniechęca bo w tym czasie mogła bym już odwiedzić kolejny blog
jeżeli u mnie coś takiego wyskoczy proszę dać mi znać
Jest piękny i te wszystkie detale - podziwiam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy :)
Śliczny albumik i myślę, że wato było cierpliwie na niego czekać. Co do weryfikacji słownej - jestem za....... :))
OdpowiedzUsuńWow! Cudny jest!!! Taki dopracowany w każdym calu. A strona z limuzyną, jak dla mnie, naj!!! :D
OdpowiedzUsuńpo prostu cudo,właśnie w takiej tonacji poproszę ten ,o którym rozmawiałyśmy i te nutki też jak najbardziej wskazane,piękne....
OdpowiedzUsuńPrześliczny. Jak to wena nie służyła? Służyła, służyła skoro powstało takie cudeńko. A że może dłużej - nieważne, na taki efekt warto czekać!!!
OdpowiedzUsuńCudny album :)
OdpowiedzUsuńBasia- album jest fantastyczny. Napracowałaś się i to bardzo, ale efekt jest powalający.
OdpowiedzUsuńAlbum jet prześliczny, a wzorek jest już na Twojej poczcie :)
OdpowiedzUsuńAlbumik super, urzekła mnie ślubna limuzyna ( genialnie to zrobiłaś)... Matko jak mnie wkurzają te weryfikacje, czasami nie da się odczytać tych nowych 2 wyrazowych koszmarków.
OdpowiedzUsuń