sobota, 20 sierpnia 2011

to już rok ;)

to już przeszło rok jak zaczęłam wyszywać "magnolie"
dla mojej mamy, tylko nie wiem czy się doczeka ;)
zobaczyłam ten wzór u znajomych którzy dostali go na 25-tą rocznicę ślubu
 wyszyty przez Monikę
obraz jest bardzo okazały ponieważ jest wyszywany krzyżykami ale takimi
składającymi się z czterech nici a nie dwóch jak to się zazwyczaj robi i na kilku kwadracikach kanwy
- mam nadzieje że wiecie o co  mi chodzi
a to co mi udało się wyszyć tymi zwykłymi krzyżykami
 przez ten jakże krótki czas ;)

pozdrawiam i miłego dzionka

4 komentarze:

  1. Oj Basiu jak skończysz to będzie niesamowicie piękny:))

    OdpowiedzUsuń
  2. misterna i trudna robota, ale jaki będzie efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. aha i dziękuję za podpowiedź :) Już wiem,co i jak!

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, coś tam przybywa:) Może zabawa TUSAL zmobilizuje do szybszego wyszywania:)

    OdpowiedzUsuń