Danusiu ja cierpliwości nie mam za grosz, moje córki coś o tym wiedzą ;) a jeśli chodzi o druty tzn. że boisz się drutów ? Haniu cieszę się że mogłam sprawić Ci przyjemność Kathina dziękuję bo to właśnie zależy jaki kto lubi kolor
Basiu, ja się drutów nie boję:) ... znaczy się kiedy dużo dziergałam wolałam jednak maszynę dziewiarską (przy piątce dzieciaków trzeba się było ,,naobracać,,) ale wykończenia czasami drutowe były bo ... wolę jednak szydełko:) Nie mówię jednak drutom ,,nie,, .... ale takich dużych przedsięwzięć jak Twoje przepiękne szale się nie chwytam:)
Ojej! Jakie piękne szale ... jaki piękny wzór ... no tak ale to ... to druty:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty jesteś cierpliwa! Podziwiam:)
Basiu siwy szaliczek jest śliczny, ale bordowy, czyli mój, mój, mój - jest przepiękny - jeszcze raz baaaaaaaardzo Ci za niego dziękuję:))
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Oba super, ale szary jest obłędny!
OdpowiedzUsuńDanusiu ja cierpliwości nie mam za grosz, moje córki coś o tym wiedzą ;)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o druty tzn. że boisz się drutów ?
Haniu cieszę się że mogłam sprawić Ci przyjemność
Kathina dziękuję
bo to właśnie zależy jaki kto lubi kolor
Basiu, ja się drutów nie boję:) ... znaczy się kiedy dużo dziergałam wolałam jednak maszynę dziewiarską (przy piątce dzieciaków trzeba się było ,,naobracać,,) ale wykończenia czasami drutowe były bo ... wolę jednak szydełko:)
OdpowiedzUsuńNie mówię jednak drutom ,,nie,, .... ale takich dużych przedsięwzięć jak Twoje przepiękne szale się nie chwytam:)
Basiu! Nie wiem co powiedzieć! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńJak ochłonę to skreślę do Ciebie kilka słów ..... ten szal jest cuuuuuudowny!!!