kolejne różyczki, tym razem dla cioci i jest ich 50
zdjęcia mało wyraźne, ale robione wieczorem i jakoś tak dziwnie wyszły,kolory krepiny są takie jak w kwiatach dla mamci
całość robiłam jakieś 6 godzin
z płatków uszykowanych już jakie leżą na stole wyszło 35 róż
dziękuję wszystkim zaglądającym i pozdrawiam gorąco :)
Masz zacięcie... ale kwiatki śliczne!
OdpowiedzUsuńkolorowo się zrobiło :) pięknie wyglądają w koszyczku :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne!!Aż korci , żeby też spróbować, ale żeby doba była dłuższa to może by się dało. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość. Piekny efekt daje Twoje zawijanie i składanie.
OdpowiedzUsuńPiękniutki kosz:*
OdpowiedzUsuńoj tak, doba jest zbyt krótka...
OdpowiedzUsuńsuper bukiet!
Bardzo ładne , fajny pomysł
OdpowiedzUsuńOba bukiety są piękne!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam kwiatków robić ... .
Tyyyyyle zrobić kwiatków - podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo
OdpowiedzUsuńteraz powinnam coś zrobić na wystawę do Kruszwicy, ale już jakoś mi się nie chce :)