niedziela, 5 października 2014

Beading

moje kolejne szaleństwo, które musi znosić mój i tak już pusty portfel ;)
Nie miałam pojęcia że koraliki mogą tyle kosztować a ich ilość za te pieniądze jest mało imponująca, jak drobnica jest w miarę do przeżycia to jeżeli chodzi o bardziej zmyślne to już tak kolorowo nie jest, ale dosyć narzekania :)
próby czy w ogóle coś będę umiała odczytać z tych wzorów robiłam na najtańszych koralikach z naszej pasmanterii, po spotkaniu  w Kruszwicy z Agatą Dziadkowiak nabrałam ochoty na kupno już lepszej jakości materiałów .
Potem udało mi się jeszcze kupić czwarty numer " Beading Polska "i wpadłam po uszy :)
To nie jest moja pierwsza bransoletka, ale najbardziej pracochłonna.
Robiło mi się ją bardzo przyjemnie
Bransoletka  "Fleur-de-lis "-Justyna Szlęzak

Tak mi to wyszło - jeszcze trochę może mało dociągnięte nici chociaż wydaje się ok, ale potrzebuję jeszcze dużo praktyki :)


Pozdrawiam i miłej niedzieli :)

2 komentarze:

  1. Ooo widzę, że nadajemy na tych samych falach:D Mnie też jakiś czas temu wciągnęły koraliki ale nic jeszcze nie pokazywałam z dotychczas zrobionych rzeczy;-) A bransoletka śliczna! Fajnie dobrane koraliki i ciekawa kompozycja:) Pokazuj kolejne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna, bardzo ładne kolory. Jak na pierwszy raz super!!!

    OdpowiedzUsuń